Kolejny, już 9 BAL CHARYTATYWNY odbędzie się 13 stycznia 2018 w Grodzisku Wlkp. w Motelu XXI wieku. Gorąco zapraszam na tę niecodzienną zabawę. Klimat na balu tworzą uczestnicy i dlatego jestem pewien, że jak co roku będzie wyśmienita zabawa. Dziękuję za wszystkie miłe chwile, które wspólnie przeżyliśmy, czy to na rajdach czy na balach i innych spotkaniach.
Aby się zapisać na należy dokonać wpłaty na konto (350 zł z noclegiem lub 240 zł bez noclegu od pary) :
Rafał Lusina ul. Nowotomyska 82, 62-065 Grodzisk Wlkp. 82 1090 1434 0000 0001 2281 5448 W tytule wpłaty proszę napisać imiona i nazwiska osób, których ona dotyczy oraz nr telefonu kontaktowego.
Wzorem lat ubiegłych bardzo mile widziane jest przywiezienie fantów na loterię.
Serdecznie pozdrawiam Rafał tel. 608 686 009
PS. W 2018 roku planujemy Rajd Stulecia Odzyskania Niepodległości upamiętniający trzy ważne postacie – Romana Dmowskiego, Józefa Piłsudskiego i Ignacego Paderewskiego. Pojedziemy do miejsc urodzenia tych Wielkich Polaków oraz przejedziemy miejscami wschodnich strażnic granicznych II Rzeczypospolitej. W załączniku trasa rajdu. Termin od 20 maja do 3 czerwca 2018
Nasz podopieczny 9 letni Aleksander z Wołkowyska na Kresach zdobył drugą nagrodę w światowym konkursie gry na flecie w Amsterdamie. BRAWO ALEKSANDER !!!
Oto relacja jego mamy z wyjazdu:
Cześć Rafale !
Jak obiecałam, piszę о naszej podróży i Konkursie Open Recorder Days Amsterdam. To największy w Europie Konkurs gry na Flecie prostym, który odbywa się raz na dwa lata i w którym biorą udział dzieci i dorośli z całego świata ( w tym roku – z 21 państw).
Aleksander po raz pierwszy leciał samolotem! Od Warszawy do Amsterdamu w ciągu dwóch godzin nie odrywał wzroku od okienka i radośnie komentował wszystko co widział. Pokoik w hotelu był pod samym dachem- maleńki i ciemny jak w bajkach Andersena, i to miało swój urok. Od samego rana, gdy ja gotowałam śniadanie ( wzięłam ze sobą kuchenkę elektryczną, mleko w proszku i kasze), Aleksander grał na flecie swoje ćwiczenia, etiudy, pasaże i walce. Później na korytarzu każdy kto nas spotykał, uśmiechał się do Aleksandra i pytał : " Czy to ty tak pięknie grasz?"
Conserwatorium Van Amsterdam, gdzie odbywał się Konkurs- to piękny 10 -piętrowy gmach, cały ze szkła. Jak że wspaniale tam było: uśmiechnięte twarze, szklane pokoje z fortepianami najlepszych marek gdzie można ćwiczyć ile chcesz, mnóstwo wspaniałej muzyki, koncertów, ogromna wystawa- sklep fletów które można śmiało brać i próbować , windy którymi można wesoło jeździć ile chcesz, schody po którym można biegać z dziećmi, wspaniałe koncertowe sale z piękną akustyką w których Aleksander tak lubił występować! I wszyscy są uśmiechnięci, po każdym występie podchodzą i gratulują!
Obok Conservatorium- wspaniała biblioteka z mnóstwem kolorowych książek i zabawek, gdzie Aleksander spędzał każdą wolną chwilę.
To była PRAWDZIWA BAJKA ! To był JEGO ŚWIAT! Po finalnym występie, po wręczeniu nagród on płakał i nie chciał wracać do domu…
Po występach ( a niewiele dzieci doszło do końca, do finału) juroży wydają uczestnikom swoje recenzje. U Aleksandra napisano: " Ty będziesz wielkim muzykiem. Już im jesteś "
Aleksander w tym wielkim Konkursie otrzymał 2ą nagrodę ! Dziecko polskiego pochodzenia z małego białoruskiego miasteczka, z " dziury" przyznano przez wielkich muzyków Holandii, Danii i Niemiec za jedno z najlepszych, potwierdzono jego zdolności, jego talent – nie mogę w to uwierzyć! Dziecko, któremu rok temy pomogliście kupić flet sopranowy za 400 euro teraz wygrało nowy, tenorowy flet za 1000 euro, ma perspektywy otrzymać grant na nauczanie w najlepszych muzycznych szkołach Europy!
Dziękuję WAM WSZYSTKIM za Aleksandra, za pomoc naszym studentom, za pamięć o zaginionych żołnierzach, oficerach i inteligencji, za wszystko co wy robicie dla ludzi. Dziękuję naszemu Sponsorowi- ta podróż była strasznie droga. Dziękuję tym, kto szukał dla nas noclegi, bilety, trzymał za nas kciuki.
Zapraszamy do zapoznania się z treścią Apelu do Pana Ambasadora dotyczącego Airborne Museum Hartenstein, gdzie upamiętniona jest bitwa pod Arnhem. Podczas Rajdu Fatima 2017 odwiedzając miejsce ze zdumieniem zauważyliśmy, że brak jest opisu czy narracji w języku polskim a Polski wkład w bitwę jest zupełnie pominięty. A przecież tam walczyli Polacy!
Mamy już sztandar naszego Stowarzyszenia Wschód – Zachód! Jesteśmy bardzo dumni patrząc na wizerunek Rotmistrza i czytając jego słowa wyryte na ścianie śmiertelnej celi.
Nasz Prezes, przyjaciel i kolega Rafał Lusina został uhonorowany przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudę Srebrnym Krzyżem Zasługi za dotychczasowe dokonania i działalność społeczną oraz propagowane wartości!Chcielibyśmy z dumą podziękować Panu Prezydentowi za słuszną decyzję i szczerze pogratulować Rafałowi tego wyróżnienia.
W sobotę wieczorem szczęśliwie zakończyliśmy Rajd Motocyklowy FATIMA 2017.
Wróciliśmy wszyscy zdrowi, choć fizycznie trochę zmęczeni trzema tygodniami podróżowania. Cieszymy się z realizacji założonego planu odwiedzenia oprócz Fatimy innych Sanktuariów Maryjnych i miejsc związanych z relikwiami po Jezusie Chrystusie, jak Tunika w którą był odziany w dniu ukrzyżowania, Chusta, którą miał na głowie złożony w grobie oraz Całun, którym był okryty.
Dotarliśmy do krańców naszego kontynentu najdalej wysuniętych na zachód (Cabo da Roca) i na południe (Punta de Tarifa). Kąpaliśmy się w odstępie kilku minut w Morzu Śródziemnym i Oceanie Atlantyckim. Zwiedziliśmy przepiękny Gibraltar i miejsce związane z tragiczną śmiercią gen. Władysława Sikorskiego. Zobaczyliśmy przepiękną, największą na świecie, bazylikę gotycką w Sevilli, do której wielu z nas chciało by powrócić na dłużej.Byliśmy pod wrażeniem największego dzieła życia architekta Antonio Gaudiego – bazyliki Sagrada Familia w Barcelonie. Podobnej budowli nie ma nigdzie na świecie. Gra świateł wewnątrz nie ma sobie równych. Jej budowa trwa już od roku 1882 i ma zostać ukończona 100 lat po śmierci autora projektu w 2026 roku. Budowa jest finansowana tylko z biletów zwiedzających. Taka była wola Gaudiego, aby nie finansować budowy ze środków publicznych.
Przejechaliśmy różnymi przepięknymi drogami Pirenejów i Alp z kultową przełęczą Stelvio (2860 mpm.) z niezliczoną ilością „agrawek” położną w Alpach włoskich.Myślę, że ta wyprawa pozostanie długo w naszych pamięciach dając nam napęd do codziennego działania i modlitwy.